czwartek, 26 maja 2016

On de­bil wciąż nie ku­mał, że ma tok­syczny do­tyk.


         Chyba każdy z nas przeżył kiedyś zerwanie z chłopakiem. Niedawno przekonałam się jak bardzo jest to żenujące. Jak chłopak może rządzić dziewczyną!? Jak kobieta może mieć siniaki na ciele przez osobę którą kocha?? Nie mogę siebie nazwać ofiarą takiej przemocy, ponieważ mam dopiero 18 lat a mój związek był raczej trochę dziecinny; jednak wydaje mi się że toksyczny. 
         Byliśmy zakochani pierwszy raz, wszystko układało się dobrze przez 3 miesiące. Później dostawał jakieś ataki zazdrości, nie pozwalał mi wychodzić ze znajomymi. Przyznam, że raz miałam przez niego siniaki. ale to przecież było "niechcący". Często płakałam i byłam przybita przez to wszystko. Jednak kochałam go za bardzo żeby to skończyć, może nawet się bałam. To była moja pierwsza miłość i przeżyłam z nim swój pierwszy raz. Nie żałuję tego. Mam z nim dalej kontakt, ale myślę że to dlatego że nie mam wyboru. I wiecie co jest najdziwniejsze? Ja go dalej kocham.. On chce ze mną dalej być, obiecywał że się zmieni, stara się.. Chciałabym tego, ale wszystko się pomieszało i nie mogę. Cza­sem trze­ba za­kończyć tok­syczny związek, który nie ma przyszłości, niż tkwić w nim w prze­kona­niu, że się wreszcie ułoży... 
Pierwsza miłość zawsze wydaje się piękna. Na początku... Ale każdy kiedyś przeżyje to uczucie, nigdy nie chciałam się zakochać. Twierdziłam, że jestem za młoda. Ale stało się i byłam szczęśliwa.

      Czy ktoś z was miał podobną sytuację? Jak sobie radzicie?